Jak jednoczyły się stany Stanów Zjednoczonych?

Zadanie 5

Zaprezentowanie procesu powstawania niezależnego państwa skupiającego kolonie brytyjskie


Narastający od wielu lat konflikt był konsekwencją rosnącego sprzeciwu kolonii wobec polityki brytyjskiej, a zwłaszcza dążeń Wielkiej Brytanii do ograniczenia ich samorządu, hamowania rozwoju i zwiększania czerpanych z nich dochodów, głównie przez nakładanie nowych podatków.
Rewolucja w szerszym tego słowa znaczeniu jako proces zaczęła się znacznie wcześniej, a jej wpływ na doświadczenia ludzkie był znacznie większy niż tylko zapewnienie niepodległości koloniom. W wyniku tego procesu ukształtował się nowy, niespotykany wcześniej na świecie pogląd na sprawy rządu i jego organizacji. Pojęć demokracja i republika używano w starożytnej Grecji i Rzymie, jednak dopiero po rewolucji amerykańskiej zostały one wprowadzone w życie w formie rządu, którego władza opierała się na prawach jednostki, a nie na woli władcy lub grupy dzierżącej władzę.
Na rewolucję amerykańską wpływ miały wcześniejsze trendy historyczne, jej korzenie sięgają Kongresu z Albany z 1754 roku, a zakończyła się wraz z zaprzysiężeniem George’a Washingtona w roku 1789 na pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Przed rewolucją większość mieszkańców północnoamerykańskich kolonii brytyjskich uważała się za lojalnych poddanych Korony Brytyjskiej, mających te same prawa i obowiązki jak mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Po rewolucji utworzyli oni nową, niepodległą republikę.
Samą wojnę poprzedziła działalność licznych organizacji jak np. Synowie Wolności, organizujących łączność między koloniami, mobilizujących opinię publiczną do walki o jej prawa i wysyłających petycje do króla, organizujących akcje bojkotu towarów brytyjskich i posuwając się do przemocy wobec przedstawicieli brytyjskich władz kolonialnych.
 
Momentem zwrotnym w polityce Wielkiej Brytanii wobec jej kolonii w Ameryce, było zakończenie wojny siedmioletniej i pokój paryski w 1763. Do tego momentu społeczność brytyjską zarówno w Europie jak i na ziemi amerykańskiej łączyły wspólne cele militarne, dlatego rozmaite inne problemy schodziły na razie na plan dalszy. Jednakże po wyeliminowaniu ostatniego zagrożenia Anglii, jakim była Francja, problemy pomiędzy koloniami a metropolią zaczęły wychodzić na światło dzienne z niespotykaną dotąd intensywnością. Anglia, która po traktacie paryskim zaczęła boleśnie odczuwać efekty wojny, przyjęła nowe cele polityczno-ekonomiczne. Dotychczasowa merkantylistyczna polityka Brytyjczyków, została zastąpiona wyniszczającym kolonie amerykańskie imperializmem ustawodawczo-politycznym. Wcześniej – mimo pewnych obciążeń ustawodawczo-ekonomicznych – kolonie uczestniczyły w wielkim obrocie handlowym z Imperium Brytyjskim, poza tym miały zagwarantowaną pomoc militarną w wypadku agresji Indian bądź Francuzów. Po wprowadzeniu nowej polityki prowincje amerykańskie zostały zepchnięte do roli środka mającego zapewnić zwiększenie potęgi finansowej i wojskowej Wielkiej Brytanii. Na takie przedmiotowe wykorzystywanie Amerykanie odpowiedzieli głośnym sprzeciwem.
Pierwsza dekada sporu Korony z Koloniami opierała się na wzajemnej polemice. W początkowych fazach sporu Amerykanie odwoływali się do ustawodawstwa Wielkiej Brytanii. Gdy jednak taktyka ta nie przynosiła rezultatów, koloniści zaczęli opierać swoje poglądy o bardziej uniwersalną doktrynę, jaką było prawo naturalne. Gdy spór polemiczny nie rozwiązał problemu, konflikt przybrał formę walki zbrojnej.
Działania Brytyjczyków były przyjmowane przez kolonistów z niezadowoleniem. Ustawa skarbowa z 1764 roku, znana też szerzej jako ustawa o cukrze , obniżała cła na melasę z 6 do 3 pensów za galon, a melasa była w Ameryce surowcem bardzo popularnym, ponieważ wytwarzano na jej bazie rum, a przydatna była również przy produkcji prochu. Sugar Act wprowadzał też dwa inne postanowienia. Po pierwsze, sankcjonował eksport z kolonii: odtąd niektóre ważne produkty, jak drewno, mogły być wysyłane tylko do Anglii. Ponadto cały ładunek statku miał być dokumentowany, co miało na celu wyeliminowanie korupcji i nadużyć. Nowa ustawa zmieniała także funkcjonowanie sądownictwa w koloniach, które od tej pory miały być podporządkowane królewskim sądom, a nie jak wcześniej lokalnej administracji. Ponadto oskarżony mieszkaniec kolonii musiał udowadniać przed sądem swoją niewinność, tym samym zasada domniemania niewinności przestała obowiązywać.

 
Bitwa z Czerwonymi Kurtkami na Long Island

Ustawa o cukrze zapowiadała kolejne kroki legislacyjne przeciwko koloniom. Niecały rok później, w marcu 1765, król Jerzy III podpisał ustawę stemplową , która była nowością na gruncie amerykańskim. Wprowadzała ona podatek obciążający prasę, dokumenty urzędowe oraz wszelkie inne druki. Kolonie nie płaciły do tej pory podatków zewnętrznych jednak ówczesny premier, Lord Grenville uznał, iż Amerykanie w zamian za bezpieczeństwo zobligowani są do spłaty długów zaciągniętych podczas konfliktu brytyjsko-francuskiego. Parlament brytyjski mógł od tej pory decydować o ich sprawach majątkowych, narzucając im odgórnie obowiązek uiszczania podatków, przez co zdaniem kolonistów naruszał ich konstytucyjne prawo własności. O ile pierwsza z ustaw godziła w dość wąską grupę społeczną, powodując co najwyżej bunty wśród kupców i destylatorów na północy, to ustawa stemplowa uderzała we wszystkich prawie kolonistów. Ludzie obciążeni dodatkowym opodatkowaniem okazali się być zdolni do walki o swoje interesy.
Już w tym czasie dochodziło do pewnych teoretycznych rozważań na temat przyszłości relacji kolonii amerykańskich z Anglią. Lord Kramden, deputowany do Parlamentu brytyjskiego, snuł profetyczne wizje rozpadu imperium. W licznych rozmowach z przebywającym wtedy w Londynie Beniaminem Franklinem przyznawał, że panująca już wtedy napięta sytuacja doprowadzi w końcu do eskalacji konfliktu.
Pierwsi wystąpili Wirginijczycy, w których imieniu głos zabrał Patrick Henry. Wygłosił on historyczną mowę, w której potępił działania króla angielskiego i zażądał pełnej niezależności dla Wirginii. Przyszły autor Deklaracji Niepodległości Thomas Jefferson, na którym owa mowa zrobiła wielkie wrażenie, dodał, iż Henry przemawiał „tak jak Homer pisał”. Nastrój panujący na zgromadzeniu udzielił się reszcie przedstawicieli stanu, a owocem owego wystąpienia było zatwierdzenie szeregu ustaw sprzeciwiających się ustawom Parlamentu angielskiego.

 
Washington forsuje rzekę Delaware

Wydarzenia, które miały miejsce w latach następnych, były już tylko konsekwencją wprowadzenia owych dwu ustaw. Wspomniane zarządzenia Parlamentu, wywoływały liczne protesty wśród ludności kolonialnej doprowadzając do bojkotu niektórych towarów handlowych względem Korony. Reakcją Amerykanów na ustawę stemplową był także tzw. Kongres stemplowy, który był zarazem pierwszym wspólnym wystąpieniem w imieniu interesów kolonii. Po raz pierwszy w historii na Kongres kolonialny przybyło aż tak wielu delegatów z różnych prowincji. Na nim została wypracowana petycja adresowana do króla brytyjskiego oraz do obydwu izb parlamentu. Dokument ten przygotowany przez Johna Dickinsona był końcową rezolucją Kongresu. W 13 punktach wyrażał sprzeciw wobec nakładania na kolonie nowych podatków bez zgody samych zainteresowanych, którzy nie mając swoich reprezentantów w Parlamencie angielskim, nie czuli się konstytucyjnie zobowiązani do płacenia nowych podatków. Dickinson, w imieniu zebranych na Kongresie prowincji, stwierdził także, iż Brytyjski parlament ma prawo opodatkowywania ludności, ale mieszkającej w Anglii. Podkreślając pełną lojalność i nierozerwalność z macierzą, dokument wyrażał nieugięte stanowisko wobec praw, które panowały do tej pory, a poprzez kolejne ustawy Parlamentu brytyjskiego były nieprzestrzeganie.
Mieszkańcami kolonii byli w większości Anglicy, którzy w swojej mentalności mieli zakorzenione zasady ustrojowe oparte na takich dokumentach jak: Wielka Karta Swobód z 1215, Petycja o Prawo z 1628 czy Karta Praw z 1689 roku. Stąd narzucanie przez obcy dla nich Parlament nowych podatków bez ich zgody Amerykanie uznali za proceder sprzeczny z konstytucją i uznali, że mają prawo do obrony swoich przekonań.
W koloniach przeciwko ustawie stemplowej organizowały się specjalne kluby patriotów, powstałe pod koniec 1765, a zwane Synami Wolności. Miały one na celu niedopuszczenie do zbierania opłat stemplowych na rzecz Korony. Podobny charakter miała, powstała jakiś czas później, organizacja zrzeszająca kobiety, występująca pod nazwą Córy Wolności.
Gorącym zwolennikiem zniesienia ustawy stemplowej był przebywający w tym czasie w Londynie, Benjamin Franklin. Mając wpływ na członków Izby Gmin, poprzez wielokrotne sprawozdania charakteryzujące nastroje amerykańskie, walnie przyczynił się do zniesienia, wprowadzonych wcześniej przez Parlament, budzących opór obciążeń podatkowych względem kolonii. W Londynie opinię Franklina uważano za wykładnię nastrojów dużej części Amerykanów, stąd jego zdanie było niezwykle cenione i liczono się z nimi.
Gdy kupcy angielscy zaczęli odczuwać coraz dotkliwiej straty finansowe spowodowane działaniami kolonii, Parlament zdecydował się ugiąć przed polityką amerykańską i wycofał problematyczną ustawę stemplową. Dla kolonii decyzja macierzy oznaczała aprobatę dla swoich racji. Dawało to im także przekonanie, iż w jedności tkwi siła oraz że działania zjednoczeniowe Kolonii dają rezultaty i trzeba je podtrzymać w imię wspólnych interesów. Mimo niewątpliwego sukcesu kolonistów, Anglia nie zamierzała wycofywać się ze swojej pierwotnej polityki, co sygnalizowała już ustawa deklaracyjna, która weszła w życie wraz z wycofaniem Stamp Act w marcu 1766. Nowa ustawa potwierdzała prawo Parlamentu brytyjskiego do ingerencji legislacyjnej względem Kolonii.
W czerwcu 1767 roku na kolonie spadły trzy nowe ustawy, zwane potocznie ustawami Townshenda, które wprowadzały cła od wielu towarów importowanych, a także centralizowały administrację w koloniach. Na ten kolejny desperacki krok Metropolii Amerykanie zareagowali w sposób stanowczy – zbojkotowaniem importu towarów z Anglii. Najbardziej burzliwie na ustawy Townshenda zareagowały miasta w kolonii Massachusetts, a w szczególności bostończycy, którzy swoimi manifestacjami dali impuls i przykład innym prowincjom amerykańskim. W miarę upływu czasu i braku perspektyw na uzyskanie kompromisu do protestu przyłączyły się także pozostałe dwa wielkie porty amerykańskie Filadelfia i Nowy York. Oprócz nich bojkot zaczęły popierać także inne mniejsze handlowe ośrodki kolonii. Bunt przeciwko królowi i jego polityce rósł, a dzięki ożywionej korespondencji międzystanowej, Amerykanie ponownie łączyli się w imię wspólnego interesu. Unifikacji dodatkowo sprzyjały wybitne postaci, którzy forsowali politykę niezależności, a do nich należeli m.in.: radykałowie wirginijscy, wspomniany już Patrick Henry oraz Thomas Jefferson. Na północy, w Bostonie, czynnie w walkę o obronę swoich praw włączyli się przede wszystkim: Samuel Adams i James Otis. To właśnie Adams na łamach Boston Gazette wzywał do zjednoczenia się kolonii w celu obalenia niekonstytucyjnych dla nich ustaw. Swoje wywody i poglądy opierał na naturalnych prawach człowieka, zwracał uwagę na przywileje, zapisane w konstytucji oraz do warunków umowy wiążącej Koronę, z ich koloniami w Ameryce.
Momentem przełomowym dla konfliktu z Brytyjczykami była tzw. masakra bostońska. Wojsko królewskie stacjonujące w Bostonie posiadało liczne przywileje, które drażniły miejscową ludność. Wynikające z tego konflikty doprowadzały do licznych prowokacji z obydwu stron. Apogeum wzajemnej niechęci miało miejsce w poniedziałek 5 marca 1770 i poprzedzone było licznymi incydentami. Owego feralnego dnia doszło do bójki pomiędzy jednym z cywili, a żołnierzem brytyjskim sierżantem Hugh White’em. Przybyły na miejsce oddział rojalistów z dowódcą kapitanem Thomasem Prestonem na czele, otoczył tłum mieszkańców zebrany w centrum miasta. Napięta atmosfera panująca po obydwu stronach doprowadziła do użycia broni przez żołnierzy. Kule trafiły 11 ludzi, zabijając na miejscu 5 z nich, reszta tłumu rozbiegła się w panice. Niedługo po tym zdarzeniu w akcie rewanżu na ulice wyszło tysiące ludzi domagających się zemsty na kapitanie Prestonie. Zdesperowany lud został uspokojony przez gubernatora Massachusetts, Thomasa Hutchinsona, który rozkazał uwięzić sprawcę masakry i osądzić go.

 
Armia Kontynentalna w drodze do Valley Forge

Dzień po masakrze bostońskiej w Izbie Lordów wystąpił premier, William Pitt, który przypomniał mieszkańcom kolonii amerykańskich, iż należą do Imperium Brytyjskiego, oraz że Anglia jest ich Matką, której należy słuchać i wszelkie rozporządzenia Parlamentu winny być przez prowincje akceptowane.
Mimo ostrego tonu ze strony Pitta tragedia bostońska spowodowała wycofanie ustaw Townshenda. Korona zostawiła jednak cła na herbatę w celu pokazania, iż to ona nadal wyznacza koloniom podatki. Mimo usilnych prób Bostonu, Nowego Jorku i Filadelfii po tragedii bostońskiej nie udało się im na nowo zawiązać szerszej koalicji. Większość wcześniej buntujących się portów zaakceptowała działania Parlamentu brytyjskiego, grzebiąc tym samym cały dorobek unifikacyjny, który udało się do tej pory wypracować. Poza tym kolonie były bardziej zainteresowane były lokalnymi sporami, takimi jak spory graniczne, aniżeli globalną polityką.
Masakra w Bostonie odbiła się echem na całym kontynencie amerykańskim. Odtąd każde najmniejsze spięcie mieszkańców kolonii z lojalistami brytyjskimi powodowało coraz większe pogłębianie się i tak już napiętej atmosfery. Mimo wielu mniejszych spięć, względny spokój panował do 1773 roku. Kolejnym powodem sporów było wydanie w roku 1774 przez Parlament brytyjski pięciu tzw. ustaw uciążliwych, ustanawiających rynek amerykański miejscem zbytu dużej ilości indyjskiej herbaty po zaniżonej cenie. Na taki stany rzeczy jako pierwsi, w grupie około 100 osób, zareagowali kupcy bostońscy. Przebrani za Indian dokonali śmiałego aktu niesubordynacji, wyrzucając 345 skrzyń przybyłej z Indii herbaty do morza. Radykałowie poparli ten akt, jako wyraz frustracji przeciwko bezprawnym działaniom brytyjskim. Lojaliści królewscy nazwali ów czyn diabolicznym, który nie przybliża kolonii do pokojowego rozstrzygnięcia konfliktu z macierzą. Nawet tak zasłużeni amerykańscy działacze jak Benjamin Franklin, czy John Dickinson, potępili działania bostończyków. W historii wydarzenie to zostało określone jako „herbatka bostońska” , a zarazem jako bezpośrednie preludium do wojny wewnątrz imperium. Parlament brytyjski na zaistniałą w Bostonie sytuację, zareagował bardzo szybko i stanowczo. Jeden z największych portów na kontynencie amerykańskim został mocą ustawy zamknięty i poddany okupacji wojskowej. Ustawy Parlamentu brytyjskiego miały na celu ukaranie miasta za czyny, których dopuścili się jego mieszkańcy. Pomysłodawca tych represji, Lord North, liczył na to, iż pozostałe kolonie widząc sankcje, jakie spadły na Boston, przestraszą się i nabiorą ogłady. Paradoksalnie jednak działania Northa zapoczątkowały gesty solidarności względem Bostonu i zarazem całej kolonii Massachusetts. Duży wpływ na upowszechnienie wiadomości o wydarzeniach bostońskich miały „Komitety Korespondencyjne”. Pierwszy powołany został na początku listopada 1772 roku w Bostonie z inicjatywy Samuela Adamsa. Idea Komitetów zakładała powstanie tożsamych instytucji w innych miastach w kolonii Massachusetts. W przyszłości, fala komitetów miała zalać całą Amerykę, a przydatność takich ciał miała być niebotyczna. Adams zakładał, że będą one prowadziły między sobą korespondencję i zacieśniały wspólne więzy. Komitety miały też śledzić wszystkie akty i rezolucje Parlamentu brytyjskiego dotyczące Amerykanów oraz informować ludność danych prowincji o ewentualnym łamaniu ich praw przez Koronę. Bardzo szybko nowe instytucje rozszerzały się na cały kontynent tak, że na początku 1774roku były obecne w każdej kolonii.
Solidarnością z bostończykami jako pierwsi wykazali się reprezentanci Wirginii.


     
Na zgromadzeniu prowincjonalnym uchwalili oni rezolucję ogłaszającą dzień 1 czerwca 1774, dniem postu i modlitwy za ofiary tragedii w Massachusetts. Od tego momentu prowincje występowały już w celu obrony coraz bardziej widocznych wspólnych interesów i wolności. Deklaracje wspólnego oporu wobec działań wymierzonych w którąkolwiek z kolonii to tylko jeden z przykładów prężnej ewolucji w kierunku zjednoczenia. Wobec chęci ustalenia szczegółów dalszej współpracy i omówienia bieżącej sytuacji na kontynencie z inicjatywy Wirginii zapowiedziano zwołanie ogólnokolonialnego zjazdu do Filadelfii na wrzesień 1774. 



Zwołany 5 września 1774 roku w Filadelfii Kongres Kontynentalny podjął decyzję o stworzeniu unii w celu wzmocnienia oporu kolonii wobec Wielkiej Brytanii oraz przygotowania do ewentualnej walki zbrojnej z metropolią; jednocześnie podejmowano próby szukania kompromisu, ale starcia, do jakich doszło 19 kwietnia 1775 roku pod Lexington i Concord, dały początek wojnie: mało znaczące początkowo starcie spowodowało wycofywanie się Brytyjczyków do Bostonu, czemu towarzyszył pościg prowadzony przez niewyszkolonych wojskowo, ale znacznie lepszych strzelecko Amerykanów. W rezultacie Brytyjczycy stracili 73 zabitych, 174 rannych i 26 zaginionych. Straty amerykańskie w tym pierwszym starciu wyniosły 49 zabitych, 41 rannych i 5 zaginionych.
2 maja kapitan Benedict Arnold stanął przed Kongresem i zaproponował − w zamian za patent pułkownika − wzięcie Fortu Ticonderoga. Kongres wyraził zgodę i 10 maja śpiący brytyjski garnizon, składający się z 22 żołnierzy, został zaskoczony przez niewielką grupę milicji z Vermont, na czele których stali Ethan Allen i Benedict Arnold. Wzięto działa i spore zapasy prochu. Od tej chwili Amerykanie kontrolowali północne obszary kolonii Nowy Jork.
16 czerwca 1775 roku miało miejsce pierwsze duże starcie – bitwa o Bunker Hill. Bitwa ta, choć wygrana, była dla Brytyjczyków pyrrusowym zwycięstwem. Ich straty wyniosły 226 zabitych i 828 rannych, podczas gdy straty amerykańskie wyniosły 140 zabitych, 270 rannych i 30 wziętych do niewoli; Joseph Warren, który poległ w ostatniej fazie bitwy, był pierwszym generałem amerykańskim, jaki padł na polu bitwy.
20 czerwca pułkownik milicji ochotniczej George Washington otrzymał od Kongresu rozkaz „objęcia dowództwa nad armią zjednoczonych kolonii”. Kongres wyraził zgodę na nominowanie czterech generałów-majorów i ośmiu generałów-brygady, z tym, że zarezerwował sobie prawo do wyboru kandydatów. Pierwszymi generałami-majorami zostali Artemas Ward, Charles Lee, Israel Putnam i Philip Schuyler, przy czym Ward został zastępcą Washingtona. Brygadierów wybrano 22 czerwca, Horatio Gates został generałem-adiutantem Washingtona. W 12 dni później Washington przybył do Cambridge, gdzie formalnie objął dowodzenie i dokonał przeglądu trzech pierwszych regimentów. 4 lipca wydany został Rozkaz Generalny Nr 1, na mocy którego oddziały milicji stanowych przekształcały się w Armię Kontynentalną.
W okresie od września do grudnia trwały walki w Kanadzie. Ekspedycja, którą dowodzili Arnold i Schuyler przekonani, że będą w stanie przyłączyć do kolonii miasta nad Rzeką Świętego Wawrzyńca zakończyła się niepowodzenie. 4 października w Cambridge stanął przed sądem polowym pierwszy amerykański zdrajca, Lekarz Generalny Armii Kontynentalnej dr Benjamin Church, oskarżony o „przestępczą korespondencję z nieprzyjacielem”. Został uznany winnym i uwięziony bezterminowo, ale w roku 1777 zwolniony i wydalony z kraju.


 

 
Amerykański milicjant − „minuteman”

W styczniu Washington dokonał reorganizacji armii, którą podzielił ma trzy dywizje i sześć brygad. Rekruci do pierwszych dwudziestu siedmiu regimentów napływali wolno, z czego wynikało, że nie można jeszcze rezygnować z zaciąganych na krótkie okresy minutemanów. Po raz pierwszy została wciągnięta na maszt nowa „flaga Wielkiej Unii”: 13 naprzemiennie czerwonych i białych pasów z brytyjską „union jack” w lewym górnym rogu.
Od początku wojny trwało oblężenie Bostonu. Washington chciał wyprzeć Brytyjczyków z miasta, w którym to celu ufortyfikował w pierwszych dniach marca Wzgórza Dorchester. Amerykańskie działa przez trzy noce ostrzeliwały miasto i flotę przeciwnika. Ostatecznie lord Howe ewakuował swe siły na Nową Fundlandię. Wycofanie się Brytyjczyków z Bostonu zostało w Ameryce uznane za wielkie zwycięstwo, a Washington uhonorowany przez Kongres specjalnym medalem.
4 lipca Kongres uchwalił napisaną przez Thomasa Jeffersona Deklarację niepodległości, ale sytuacja militarna była rozpaczliwa. W sierpniu Brytyjczycy wylądowali niespodziewanie na Long Island, a 15 września sforsowali East River i pokonali słabe siły amerykańskie nad Kip’s Bay. Washington wycofał się na północno-zachodni Manhattan. Dywizja brytyjsko-heska szturmowała bez powodzenia wzgórza Harlemu.
18 października Kongres przyznał byłemu oficerowi armii I Rzeczypospolitej Tadeuszowi Kościuszce stopień pułkownika wojsk inżynieryjnych i wysłał go na północ do pomocy w obronie Fortu Ticonderoga. Tego samego dnia Howe próbował zaatakować pod Pelham. Amerykanie opóźniali jego marsz, wycofując się w stronę White Plains. 27 października Brytyjczycy zaatakowali Fort Washington i doznali ciężkich strat.

Bitwa pod White Plains 28 października  przyniosła zwycięstwo armii brytyjsko-heskiej. Szczególnie spisali się grenadierzy hescy na prawym skrzydle. Około godziny 18 armia Washingtona wpadła w panikę i zaczęła uciekać, trudny teren uniemożliwił zwycięzcom pogoń. Washington zbudował więc nowe umocnienia. Heski kapitan Ewald z kompanii jegrów oceniał straty na 250 żołnierzy. Amerykanie mieli podobne.
Armia brytyjsko-heska 16 listopada podeszła pod Fort Washington. Po stracie około 450 ludzi Amerykanie w liczbie 2800 ludzi poddali fort. W bitwie wyróżnił się heski dowódca Wilhelm von Knyphausen. 20 listopada część armii brytyjskiej pod lordem Cornwallisem przekroczyła Hudson, aby zaatakować Fort Lee, który został porzucony przez przestraszonych obrońców.
29 listopada korpus płk. Donopa zajął Rahway, a 8 grudnia armia powędrowała do Trenton, pułkownik Donop znalazł się na prawo od miasta. Tam też 25 grudnia, w bitwie pod Trenton, Armia Kontynentalna odniosła swe pierwsze zwycięstwo. Washington i jego żołnierze przekroczyli Delaware zaskakując trzy regimenty heskie. Płk Rall zginął, a Amerykanie wzięli około 900 jeńców.
1777

 
Bitwa pod Princeton
Na przełomie 1777 roku Washington uderzył ponownie. 2-dniowe starcie, znane jako bitwa pod Princeton, zakończyło się zwycięstwem Washingtona. Od 1 do 14 lutego armia Washingtona kwaterowała w Morristown.
Okres od 15 lutego do 13 czerwca to potyczki wokół Bound Brook oraz w: Princeton, Rahway, Westfield, Quibbletown, i Amboy. 13 kwietnia rozegrała się Bitwa pod Bound Brook, zakończona zwycięstwem Brytyjczyków.
Na początku maja przybył z Francji oczekiwany transport broni, amunicji i mundurów, co pozwoliło Washingtonowi wyposażyć swą 9-tysięczną armię, którą przeformował na pięć dywizji pod rozkazami generałów-majorów Greene'a, Sullivana, Alexandra, Stephena i Lincolna.
17 maja Brytyjczycy, lojaliści i sprzymierzeńcy indiańscy zaatakowali niewielki oddział milicji na bagnach północnej Florydy. Indianie dokonali masakry jeńców.
22 czerwca Washington Quibbletown i Samptown. 25 czerwca hescy grenadierzy zaatakowali Amerykanów atakiem na bagnety i zadali im znaczne straty odzyskując trzy działa uprzednio stracone pod Trenton w grudniu poprzedniego roku.
26 czerwca niewielkie siły Alexandra toczyły opóźniające boje pod Woodbridge. Następnego dnia zniechęceni Brytyjczycy zaczęli wycofywać się się w dwóch kolumnach do Rahway, chronionego przez rzekę Rahway. 28 czerwca powrócili do Amboy. W nocy z 28 na 29 czerwca większość armii przekroczyła Prince’s Bay podążając ku Staten Island.
2 lipca załadowana na barki brytyjska armia gen. Burgoyne popłynęła w dół Lake Champlain i 5 lipca rozpoczął ostrzał Foru Ticonderoga. Dowódca obrony zdecydował się − wobec przewagi przeciwnika − opuścić tę pozycję. Chorzy i ranni zostali załadowani na łodzie i odesłani do Fort Anne, a reszta Amerykanów wymknęła się pod osłoną nocy.
20 lipca 260 statków z 15-tysięcznym korpusem wojsk brytyjsko-heskich pod gen. Burgoyne wyruszyło z Staten Island w Nowym Jorku i wylądowało w Turkey Point u ujścia Elk River. Stamtąd korpus Burgoyne'a pomaszerował w kierunku Saratogi i obległ słabo broniont Fort Stanwix. Dowódca idącego z Kanady kontyngentu brytyjskiego, Barry St. Leger, pobił w bitwie pod Oriskany idący na pomoc oblężonym oddział milicjantów z hrabstwa Tryon. W starciu śmiertelnie ranny został amerykański generał Nicholas Herkimer. Gdy zwiadowcy donieśli St. Lagerowi o zbliżaniu się się odsieczy pod dowództwem Benedicta Arnolda wycofał swe siły do Kanady.
31 lipca patent generała-majora otrzymał markiz de La Fayette, zapoczątkowując napływ ochotników francuskich, a następnie przyczyniając się do pomocy wojskowej Francj.

 
Gen. John Burgoyne poddaje się gen. Horatio Gatesowi pod Saratogą

Pomiędzy 17 września i 8 października Brytyjczycy przegrali serię starć znanych jako Bitwa pod Saratogą. John Burgoyne musiał kapitulować. Około 2000 Brytyjczyków i 1900 Niemców dostało się do niewoli; osadzono ich w obozie jenieckim w Charlottesville, gdzie przebywali do 1781.

25 stycznia 1778 roku Washington polecił Kościuszce ufortyfikować West Point nad rzeką Hudson. Zbudowane wówczas umocnienia okazały się najstarszą ufortyfikowaną pozycją United States Army, jaka nigdy nie wpadła w ręce nieprzyjaciół, i do dziś jest siedzibą Amerykańskiej Akademii Wojskowej.
Zwycięska dla kolonistów bitwa pod Saratogą spowodowała, że Francja zdecydowała się im pomóc, dotychczas bowiem w Europie uważano, że doborowa armia brytyjska szybko zmiażdży żołnierzy-farmerów. W lutym podpisane zostały: francusko-amerykański traktat sojuszniczy i francusko-amerykański traktat o przyjaźni. Ze strony amerykańskiej podpisał je w Paryżu Benjamin Franklin, a z francuskiej Conrad-Alexandre Gérard desygnowany też na pierwszego ambasadora Francji w USA.
Tymczasem sytuacja znów uległa pogorszeniu: klęski armii kontynentalnej pod Brandywine, Germantown i Paoli zmusiły Waszyngtona do opuszczenia Filadelfii i udania się do odległej doliny Valley Forge, gdzie źle przygotowane, niedożywione i pozbawione ciepłej odzieży wojsko zastała ciężka zima przełomu lat 1777-1778. Zapanował głód, a w niekarnych szeregach zaczęły szerzyć się dezercje. W tej sytuacji przybycie pruskiego oficera Friedricha Steubena okazało się wybawieniem. Baron Von Steuben mianowany generałem potrafił w krótkim czasie przeszkolić i zreorganizować wojsko, które już na wiosnę, dzięki dozbrojeniu przez Francję, zaczęło wygrywać bitwa o Monmouth 28 czerwca.

 
Bitwa w Zatoce Chesapeake

Stoczona 28 czerwca bitwa pod Monmouth była dużym sprawdzianem dla Amerykanów, pokazali oni że szkolenie Von Steubena i dozbrojenie przez Francję nie poszło na marne. Podczas bitwy pod Monmouth po raz pierwszy Amerykanie zmusili Brytyjczyków do odwrotu w walce na bagnety.
1 sierpnia dotarła do Rhode Island flota francuska admirała Charlesa d'Estaing. Pierwsze pułki piechoty i kawalerii francuskiej znalazły się na lądzie, ale współpraca się nie układała. Dowódcy nie ufali sobie, wzajemnie zarzucali nielojalność[43]. W tej sytuacji współpraca nie mogła przynieść sukcesów. Po nierozstrzygniętej z powodu sztormu bitwie morskiej pod Newport d'Estaing zabrał swe okręty i wojsko, po czym odpłynął do Indii Zachodnich. Sullivan, który liczył na francuską pomoc, musiał odstąpić spod Newport ścigany przez siły brytyjsko-heskie. Dopiero odsiecz Greene'a pozwoliła zaprowadzić porządek i odepchnąć nieprzyjacół w obręb ich obwałowań. 31 grudnia tego roku Armia Kontynentalna liczyła już 32 900 ludzi.
W maju 1779 roku w wybrzeżach Karoliny Północnej Amerykanie przeprowadzili natarcie na port w Charleston, a kawalerią amerykańską dowodził Kazimierz Pułaski. W tym zwycięskim dla Amerykanów starciu Brytyjczycy poddali się, ale przejęli port ponownie w maju 1780 roku. Port został oddany w ręcę Amerykanów dopiero po wojnie.
Brytyjczycy utrzymywali przyczółki wśród wzgórz Hudson Highlands, gdzie 16 lipca doszło do bitwy o Stony Point. Gdyby nie szkolenie pruskiego barona von Steubena w walce na bagnety, amerykańskie straty w tym zwycięskim dla nich starciu byłyby bardzo wysokie. Bitwa pod Stony Point była ważnym zwycięstwem, które przybliżyło ostateczny sukces Amerykanów i bardzo podniosło morale amerykańskich żołnierzy. Innym krótkotrwałym zwycięstwem Amerykanów tego lata była stoczona o świcie 19 sierpnia bitwa o Paulus Hook w New Jersey.
W połowie sierpnia amerykańskie okręty wojenne poniosły znaczącą (największą do czasu ataku na Pearl Harbor) klęskę w bitwie u ujścia rzeki Penobscot w kolonii Maine. 29 sierpnia ekspedycja karna gen. Johna Sullivana na tereny pod kontrolą sprzyjających Brytyjczykom plemion Irokezów pokonała w jedynym stoczonym przez nią większym starciu połączone siły brytyjsko-irokeskie w bitwie pod Newtown w pobliżu dziejszego miasta Elmira w stanie Nowy Jork.
Między 16 września a 18 października na wybrzeżu Georgii miało miejsce oblężenie Savannah, zajętego rok wcześniej przez wojska brytyjskie, przez wspólne siły amerykańsko-francuskie. Zakończyło się ono zdecydowanym zwycięstwem Brytyjczyków, którzy utrzymywali port do lipca 1782 r. Podczas głównego ataku na Savannah 9 października śmiertelnie ranny został Kazimierz Pułaski. Zgodnie z relacjami świadków ostatnie chwile życia spędził pod opieką „krewnego i spadkobiercy”, Maurycego Beniowskiego, który bezskutecznie zabiegał o utworzenie legionu zagranicznego w Armii Kontynentalnej.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_o_niepodległość Stanów_Zjednoczonych

Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja